gru 27 2002

Postświąteczny stan alarmowy


Komentarze: 3

Waga: aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!

Przechodzę na wodę i korzonki. I wodorosty. Niech żyje natura i duchowość, hurra! Precz z kilogramami. Ciągle b. samotna. Obudziłam się rano i przypomniałam sobie że nie mam do kogo się przytulić. Bbbbb. źle i smutno. Postświąteczna depresja. Idę spać.

 

drlove : :
Myszka.xww
28 grudnia 2002, 14:22
Dobra rada co do wagi - wywal, po co psuć sobie nastrój. A na przytulanie zapraszam do siebie - H. z dziką rossskoszą posłuży za przytulankę.
27 grudnia 2002, 23:34
Napewno, ktoś na Ciebie czeka. Pamiętaj, że nieraz wystarczy rozejrzeć się tylko dookoła:) A co do kilogramów, moim zdaniem... jest ich aż w sam raz. Pozdrawiam
Pikululu
27 grudnia 2002, 22:58
Nie masz do kogo się przytulić??? W mojej ofercie: pięć tłustych opierzonych świntuchów morskich, jeden kot miły w dotyku, przekarmiony szczeniak o miłym zapachu. Atrakcyjne ceny!!!

Dodaj komentarz